Tak....to zdecydowanie nie dla mnie, czułam się jak Chomiczek w kołowrotku, dwa sąsiedzi mnie znienawidzą, trzy party techno to przy tym leciwym starociu stypa, ja wolę iść na pole! Ale cóż...nowe doświadczenie jest, a ja się upociłam.
Dzisiaj nie chciało mi się wyjeżdżać, ale musiałam...z samego rana deszcz, a to nigdy nie jest przyjemne, przed 10 spoko brak mokrego, na powrocie znowu mrzawka. Najważniejsze, że zrobiłam co musiałam - dużo firm i osób odwiedziłam :) Jakbym miała autem tak jeździć po mieście to kogoś był rozjechała ? brak miejsc parkingowych i postojowych dobija :/ rower najlepszy ??