Coś dla melomanów i nie tylko...piękny zachód słońca, czyste piękne niebo z gwiazdami i koncert fortepianowej muzyki klasycznej ... Do tego cztery zające, trzy sarny, grupka bażantów i bociany. Tylko czas ograniczony.
Z rana wzium, później imieninkowo taty....dwie śnieżyce zaliczone i mocny wiatr :/ Za to trafiłam na finały drugiego dnia zawodów wędkarskich na rzece Elbląg. I miły akcent - spotkałam Dareckiego :)
Dwa punkty depresyjne na rzecz akcji -> #STOPdepresji
Plus zakończenie sezonu morsowego nad jeziorem Kuksy organizowane przez Dzierzgoń Team
Pomimo wiatru w twarz przez prawie całą trasę, bo na powrocie zmienił się kierunek i znowu w twarz hahaha burza plus dwa razy deszcz - buty i spodnie mokre, a no i pierwsza w tym roku guma....ale i tak uśmiech na twarzy i bardzo udany dzień (jazda za widnego heh rarytas)